- Przyznać trzeba, że żadna z ministerialnych ekip nie doprowadziła do takiego finansowania ochrony zdrowia jakiego oczekujemy. Teraz rezydenci śpią na podłodze, padło na ten rząd - mówiła prof. Alicja Chybicka podczas XIII Forum Rynku Zdrowia.
Prof. Alicja Chybicka, poseł na Sejm, zasiadająca w Sejmowej Komisji Zdrowia, w poniedziałek (23 października) podczas sesji inaugurującej XIII Forum Rynku Zdrowia w Warszawie mówiąc o wyzwaniach stojących przez systemem ochrony zdrowia nawiązała do trwającego protestu głodowego rezydentów.
- W szpitalu, w którym pracuję i wielu innych lekarze rezydenci śpią na podłodze. Zarabiają 2200 zł, 2400 zł, 2600 zł. Nie dziwię się, że protestują i domagają się poprawy warunków pracy - mówiła profesor.
Przypominając postulat rezydentów, prof. Chybicka uznała, że być może "dojście do 6,8 proc. PKB wydawanych na ochronę zdrowia w ciągu 3 lat jest możliwe". - Rząd musiałby się nad tym pochylić i być może pozbierać pieniądze z ministerstw z następnych planów budżetowych - twierdziła profesor.
Dodała też jednak, że "nie może słuchać jęczenia", także parlamentarzystów reprezentujących opozycję, dyskutujących o tym co zrobiono wcześniej by poprawić sytuację w ochronie zdrowia. - Trzeba przyznać, że żadna z dotychczasowych ekip nie stworzyła w ochronie zdrowia takich warunków jakie być powinny - powiedziała.
- Teraz padło na ten rząd, ale taki jest obowiązek rządu, że jeśli jest problem i coś się wali, to trzeba ten problem rozwiązać - podsumowała, przekonując, że ustawowe zapisanie wzrostu wydatków na zdrowie do 6 proc. PKB w ciągu 7 lat może okazać się "gruszkami na wierzbie" w sytuacji, gdy państwo ma inne ważne wydatki np. na obronność.